http://mistrzostwa-europy.org |
Mecz... Jedno jest pewne - EMOCJE były! Remis oczywiście niczego nie przekreśla, ale w sercu czuję niedosyt, gdyż szczęście było tak blisko.
Swoją drogą to te 90 minut tak szybko upłynęły... Podobnie, jak dni do godziny M, czyli Małżeństwa. Osoby, które śledzą nasz blog od początku może pamiętają, że zaczęliśmy go tworzyć 18 grudnia 2011 roku, na 222 dni przed wyznaczoną datą. A tu już nam stuknęło 50, która jutro zamieni się w 49, pojutrze w 48... I tak dalej, aż zaczniemy odliczać rocznice.
Jeszcze o czekaniu. Znajoma, kiedy się zaręczyliśmy, powiedziała mi, że życie to właśnie jest ciągłe czekanie. Pierwsze na miłość, później na owe zaręczyny, następnie ślub... I dalej: na potomka/potomków, Chrzest, pierwsze kroki, słowa, pójście do przedszkola, daną rocznicę, szkołę, Komunię... aż wreszcie na wnuki. He! Daleko zaszedłem, ale czekanie nieustannie nam towarzyszy. Dlatego potrzebna jest też cierpliwość ;)
PozdrawiaMY,
SzO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz