środa, 28 grudnia 2011

A przed nami jeszcze... 2 i 1/3 kwartału narzeczeństwa

Przed nami sporo - wydawać by się mogło - ale za nami też niemało:
- wizyta na probostwie zaliczona,
- catering wybrany, menu wstępnie określone,
- sala zarezerwowana,
- wodzirejo - didżej zaklepany,
- decyzja, co do koloru dekoracji podjęta,
- obrączki wybrane,
- suknia ślubna również,
- buty ślubne damskie i męskie - są :) ,
- niejedna przegadana noc,
- niejeden kilometr wydeptany i przejechany.

A my? My ciągle jeszcze czujemy się niedostatecznie przygotowani do ślubu, ale to nie powód, by "chować głowę w piasek" i cofać się przed podjęciem wyzwania, jakim jest małżeństwo i wspólne życie. Zapewne nikt nigdy nie będzie czuł się odpowiednio przygotowany do podejmowania ważnych ról życiowych, ponieważ to wielkie wyzwania; role, które się podejmuje bez uprzedniej próby generalnej, która pozwoliłaby na wprowadzenie zmian i poprawek. Życie to spektakl, którego premiera jest zarazem jego ostatnią prezentacją.

I my, Ola i Szymon, nieustannie się poznajemy i docieramy. Chociaż nasze życie "razem, ale jednak osobno" pełne jest romantycznych chwil - spacerów przy świetle księżyca, seansów kinowych, spontanicznych buziaków na środku ulicy ;) , to nie brakuje nam również sprzeczek na tematy błahe i ważkie. Mamy jednak świadomość, że każdy rozwiązany konflikt zbliża, a nie oddala i pomaga budować naprawdę trwałą relację na dobre i na złe. Na zawsze. :)

Dzisiaj razem:
Ola&Szymon

PS: Grafika z http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT33jVEj7SkdAq4Vjj9YOY8Xq8GZmc9JofIy42P8tc1pm34FNMwJw

1 komentarz:

  1. Gratuluję pomysłu ze wspólnym blogowaniem - będę bacznie obserwować! :) Powodzenia Kochani! Z Bogiem! <>< :)

    OdpowiedzUsuń