Zmiany, zmiany, zmiany. Nieustannie zmiany, wszędzie zmiany, cały czas zmiany. Jedne wychodzą nam na dobre, niektóre wręcz przeciwnie.
Panta rehi, czyli wszystko płynie, jak mawiał Heraklit i dwa razy do tej samej Wisły lub Żylicy wejść się nie da. Filozoficznie zabrzmiały te pierwsze zdania, choć o filozofii dzisiaj nie do końca będzie. Chociaż? Filozofia malowania, kładzenia tapety i sprzątania - brzmi interesująco ;).
Początkiem lutego dokonaliśmy małego remontu, naszego
przyszłego, wspólnego lokum - wspominane już malowanie i tapetowanie. Niżej zamieszczamy parę zdjęć, obrazujących nasze dokonania. Remont jeszcze nie skończony, nazwałbym to nawet pierwszym etapem. Kolejne fazy projektu będą realizowane już niebawem... ;)
|
Tak było... |
|
Pracowity pomocnik ;) |
|
... a tak jest :) |
Zaraz, zaraz...Jak to wspólnego lokum? Jak to wspólnego, wszak jeszcze chyba jesteście przed ślubem. Oj Szymon, Szymon Ty bezbożniku!
OdpowiedzUsuńEwelinko spokojnie! Wszelkie prawa zostają zachowane. To nasze wspólne, przyszłe lokum :).
OdpowiedzUsuń