niedziela, 25 marca 2012

Narzeczeństwo to...

Okres narzeczeński to z całą pewnością czas rewolucji w życiu dwojga ludzi. Już nie liczę się
ja i moje życie, tylko MY. Zupełnie zmienia się optyka. Podobno, w myśl przysłowia "jak se pościelesz, tak się wyśpisz", od jakości tego okresu zależeć będzie nasze małżeńskie życie. Takich czy innych wskazówek słyszeliśmy naprawdę sporo na temat narzeczeństwa. To mądrości starszego pokolenia, które zweryfikujemy w niedalekiej przyszłości. ;)
Jest jednak jedna rzecz, którą już dzisiaj na pewno wiem: NARZECZEŃSTWO TO ROZSTANIA I POWROTY. To niesamowite, jak często narzeczeni MUSZĄ się rozstawać, by znów móc się spotkać. Często czas płynie od spotkania do spotkania. Aż wierzyć się nie chce, jak mocno może tęsknić człowiek za człowiekiem, tym jednym JEDYNYM człowiekiem, z którym zamierza spędzić życie. I nie ma znaczenia, czy jesteśmy parą rok czy dwa! Narzeczeństwo to nowa jakość związku, kolejny smak odkrywania i dorastania do miłości zarazem. Chciałoby się już być razem, na zawsze, ale to jeszcze nie czas... Jeszcze trzeba poczekać... Jeszcze... Jeszcze 125 dni. :) Niesamowite!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz