W zeszłym tygodniu wracałem busem, chyba z kursu. W radio akurat leciała piosenka. Jakoś tak wpadła mi w ucho. "Z dwojga ciał" - A. Piaseczny.
Dlaczego akurat reklamuję pana Piasecznego na naszym narzeczeńskim blogu? Chyba przez pewien sentyment do filmu "Śniadanie do łóżka". Z tego filmu pochodzi piosenka pod tym samym tytułem. Zapada w pamięć.
Ot, dzisiaj taka sobie muzyczno-filmowa retrospekcja. :)
PS: Umieszczam obie piosenki - miłego słuchania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz